Długie włosy to marzenie każdej włosomaniaczki, niestety droga do nich, jest kręta i bardzo długa. Dlatego ważne jest zarówno nasze nastawienie jak i to co z nimi robimy. W tych dwóch podlinkowanych przeze mnie stronach macie już odpowiedz na pytanie z tytułu posta ale ja mimo wszystko chcę zgromadzić to w jednym wpisie.
- PODETNIJ! - zanim zaczniesz zapuszczać podetnij końcówki, upewnij się że są one zdrowe w przeciwnym razie zapuszczanie jest bez sensu.
- PIELĘGNUJ! - włosy mają zdrowy wygląd i końcówki ale pamiętaj żeby je zachować! tak więc dbaj o włosy nadal, nakładaj maski oraz oleje, zabezpieczaj końcówki.
- PRZYŚPIESZAJ WZROST! - masz włosy podcięta i dbasz o nie, teraz pozostaje tylko skupić się na zapuszczeniu w tym celu stosuj przyśpieszacze ich spis znajdziesz na niezawodnym wizażu i blogach włosomaniaczek. W ruch idą wcierki, olejki i suplementy.
Zanim przeskoczysz z pierwszego punktu na drugi musisz wypełnić pierwszy! (specjalnie poustawiałam je w kolejności zgodnej z wykonywaniem) W walce o każdy centymetr należy być wytrwałym oraz inspirować się zdjęciami innych włosów.
Wskazówkę jaką mogę dać od siebie to: rób zdjęcia lub mierz włosy! to działa ja robię i to i to, naprawdę motywuje gdy widzisz że Twoje włosy urosły więcej niż standardowy centymetr miesięcznie :)))
Dobrze jest też znaleźć "swój" przyśpieszacz, taki pewniak, po którym nasze włosy faktycznie szybciej rosną i możemy na niego zawsze liczyć (włosomaniaczki polecają: siemię lniane, kozieradkę, ampułki radical, olej khadi, lotion seboradin, skrzypokrzywa, drożdże)
Jak przyśpieszacie porost? Macie wypracowane swoje metody?
Czy lubicie testować nowości?
Pozdrawiam
Claudia ;*
PS. Po prawej stronie bloga u góry, zorganizowałam dla Was ankietę dotyczącą długości waszeych włosów, jeśli masz ochotę to zapraszam do odpowiedzi na pytanie :)
PS. 2 - idę właśnie zakręcić włosy na paski materiału ze starej bluzki :D chcecie jutro zobaczyć efekty? dla sprostowania, postępuje według tego filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=yWnaEHoZS68 :D
ja od pewnego czasu robię zdjęcia moich włosów i faktycznie, to bardzo pomaga ;)
OdpowiedzUsuńTeż robię zdjęcia włosów i staram się regularnie podcinać, ale rozdwojone końcówki dalej mam mniej więcej na całej długości, tzn znajdę je wysoko niedaleko czubka, w środku długości włosów, na samym końcu. Teraz jest ich dużoooo mniej no ale jednak są.
OdpowiedzUsuńRobienie zdjęć dla włosów to bardzo dobra metoda, trzymam się jej kurczowo.
OdpowiedzUsuńZdjęcia robić trzeba - to jak z odchudzaniem: jeśli się ważysz i widzisz efekty to motywuje Cię to do działania :)
OdpowiedzUsuńNa porost stosowałam CP, polecam.
ja chce,żeby mi jeszcze 20 cm urosły :D robię zdjęcia :) obserwuję.
OdpowiedzUsuń