wtorek, 12 listopada 2013

Picie siemienia lnianego

Od początku października piję siemię lniane, robiłam to już rok temu i parę miesięcy temu. Teraz na jesień chciałabym nie tylko wzmocnić odporność ale i włosy, skórę i paznokcie. Pamiętajcie że żaden kosmetyk nie jest w stanie zastąpić nam zdrowej i zbilansowanej diety, która ma największy wpływ na wygląd zewnętrzny ;)



Po pierwsze.. W jakiej formie piję siemię?
Ziarenek, absolutnie nie polecam zalewania zmielonego SL ja wymiotowałam po nim przez kilka dni.. Niektórym dziewczynom nic po tym nie jest a ja niestety mam taką reakcję. Świetny wpis dotyczący form picia SL przygotowała Natalia i znajdziecie go TUTAJ.


Po drugie.. Jak przygotowuje?
Jedną/dwie łyżki ziarenek wsypuje do kubka, zalewam 3/4 ciepłą (nie gorącą) wodą i odstawiam na 3/4 godziny. Po upływie tego czasu dolewam troszkę domowego, robionego przez moją babcię soku malinowego.. pychotka :) Wydaje mi się że bardzo ważne jest czy gryziemy siemię czy nie. Zauważyłam że duużo większe efekty przychodzą gdy jednak gryziemy ;)


Po trzecie.. Jakich efektów możemy się spodziewać?
Zwiększenie odporności, szybszy przyrost włosów, baby hair, wzmocnienie skóry i paznokci kilka osób zauważyło po dłuższym czasie wzmocnienie brwi i rzęs! :) 


Po czwarte.. Przez ile pić?
Zalecane jest po trzech miesiącach zrobić miesiąc przerwy, ja piłam bez przerwy i żadnych efektów ubocznych nie zauważyłam, wręcz przeciwnie! Ale pamiętajcie że nie każdy organizm reaguje tak samo ;)

Pamiętajmy że każdy suplement można przedawkować i nie należy zbytnio przesadzać, czasami więcej nie znaczy lepiej i liczmy się z tym ;) Kilka osób pytało mnie czy można jednocześnie pić drożdże lub skrzyp-pokrzywę i o ile z tym drugim problemu być nie powinno (wypłukuję witaminę B a siemię lnianę nadrabia ;) ) tak z drożdżami może być problem ponieważ możemy niestety 'przedawkować' witaminy itd więc nie ryzykujcie w ten sposób.

Piłyście siemię lniane? Jakie efekty zauważyłyście u siebie? :)

14 komentarzy:

  1. Ja piję, ale tak około raz, dwa w tygodniu :) Myślisz, że tak lepiej czy lepiej jest pić codziennie?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę że 1/2 razy w tyg to troszkę za rzadko, 4/5 i powinno być OK :)

      Usuń
  2. Ja chyba znowu zacznę pić siemię lniane, bo dzięki niemu dorobiłam się na prawdę dużej ilości baby hairs ;)
    Chociaż, nie powiem, są one teraz trochę kłopotliwe, bo odstają na wszystkie strony, no ale coś za coś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. baby hair są cudowne, moje również ostatnio wariują :D

      Usuń
  3. Piłam je 3 miesiące, ale niestety nie odnotowywałam przyrostu.
    Zamierzam je zacząć pić ponownie od grudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piłam kiedyś w miarę regularnie przez 2 miesiące, ale nie zauważyłam niestety większych efektów :(

    OdpowiedzUsuń
  5. ja piłam kiedyś przez 2 tyg i baby hair'ków było bardzo dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę nad tym pomyśleć, obawiam się smaku, ale efekty są obiecujące ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piłam przez jakiś czas i widziałam świetne efekty, niestety nie mogłam sobie poradzić na dłuższą metę z jego smakiem- dosładzałam dosyć mocno miodem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też mam problem ze smakiem siemienia, dolewanie soku malinowego nic nie dało... kupiłam wielką torbę tych magicznych nasionek i muszę wreszcie się za to zabrać, może dzisiaj znowu spróbuję zacząć kurację. powiem wam że picie drożdży przez 3 miesiące stanowiło mniejszy problem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mielę w młynku łyżeczkę siemienia łyżeczkę niełuskanej dyni dodaję banana daktyle i mleko kokosowe i łyżeczkę miodu. Pychotka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piłam kilka dni, aż smak tak mi obrzydł, że przestałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Idę jutro do apteki i zaczynam PIĆ :) zobaczymy co będzie, ale chyba zdecyduję się na mielone SL, wiem, że kiedyś próbowalam i na szczęście nic mi nie było :)

    OdpowiedzUsuń