poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Akcja: piję drożdże :D

Picie drożdży praktykuje już od pierwszego kwietnia :) miałam Wam nic nie mówić, ponieważ po pierwsze nie wiedziałam czy podołam, a po drugie chciałam pod koniec miesiąca opisać za jednym razem całe podsumowanie. Jednak koniec końców, po piątym dniu stwierdzam, że smak drożdży już mi nie przeszkadza, a może ktoś z Was chciałby się do mnie dołączyć? :D na koniec miesiąca zrobiłabym zestawienie zdjęć Waszych włosów (za zgodą oczywiście) przed kuracją i po. itd


Jak piję drożdże? 
1/4 kostki zalewam 3/4 mleka (zagotowanego) mieszam, przykrywam spodeczkiem, aby zabić drożdże inaczej mogą sfermentować. Po 15/20 minutach słodzę miodem :) można zalewać wodą, ale ostrzegam OCHYDA! :D dodawać galeretkę, podobno nawet kostkę rosołową i capuccino :D wg smaku :)

Jak długo?
Ja daję sobie miesiąc, potem być może przedłużę ten czas.

CO MACIE ZROBIC JESLI CHCECIE SIĘ DOŁĄCZYĆ?
zrobić zdjęcie swoich włosów w dniu, w którym zaczynacie kuracje (max do 10 kwietnia prosiłabym abyście rozpoczęły, jeśli macie chęci oczywiście :*) i za miesiąc ;) oraz zmierzyć pasemko kontrolne, może być z grzywki. Przed i po.

Ktoś chętny? :*  zgłoszenia wysyłajcie na (claudia.zawada12@gmail.com)


piątek, 3 kwietnia 2015

Aktualizacja włosów - Marzec 2015 + piramida pielęgnacji

Moje włosy nigdy nie były w tak dobrej kondycji jak aktualnie! Do połowy szyi mam już naturalny kolor włosów (czego na zdjęciach nie widać, na żywo jest lekka różnica :) ) na zdjęciu po prawej zaznaczyłam mniej więcej kreską, miejsce do którego mam naturalki :)




Nie mam pojęcia dlaczego katowałam je rozjaśniaczem (1.5 roku temu) na kolor niewiele jaśniejszy jaki mam.. głupota :) 

Doprowadziłam je do najlepszego stanu od kilku lat. Są mięsiste, dociążone, ale nie obciążone, błyszczą i nie plączą sie (w końcu <3) z tym miałam największy problem :) Głównie czynniki jakie wpłynęły pozytywnie to oczywiście 

  • odstawienie rozjaśniacza (używałam tekiego w spreyu z Hegronu) 1.5 roku temu
  • kondycjonowanie tj. olejowanie na kilka h, zwilżenie włosów,  nałożenie maski, mycie
  • systematyczność :) 

niewiele prawda? :) jak dbam o włosy aktualnie: 


CODZIENNIE: 

  • Dbam o dostarczanie witamin, szczotkuje i staram się związywać jak najczęściej :) 

DWA RAZY W TYGODNIU


  • myję włosy, używam tylko ziołowych szamponów, ponieważ hamują proces przetłuszczania się włosów i mogę myć je 2 razy na tydzień :) używam Radical, który jest mocniej oczyszczający i szmapon ziołowy Elfa delikatniejszy - na zmianę :) 

  • maseczkuje włosy, ulubienicą jest Isana oil care i jej używam cały czas. kiedy nie mam czasu i bardzo się śpieszę sięgam po odżywkę z Ziaji 

  • zabezpieczam końcówki, jedwabiem/olejkiem/odżywką b/s zależy co mam pod ręką :) 

  • i myję moją ukochaną szczotkę z włosia <3
RAZ W TYGODNIU


  • olejuje, olejkiem z Alterry pomarańcza i brzoza. ulubienica, świetnie nawilża włosy, pozostawia je błyszczące, wygładzone i nie obciążone. polecam również lniany :) 
RAZ NA DWA TYGODNIE
 
  • sięgam po proteiny (Syoss keratin, jest na zdjęciu troszkę wyżej) podchodziłam do niej sceptycznie, ale skład (olejek ze słodkich migdałów(?), hydrolizowana keratyna, pentahol) prezentuje się bardzo ładnie i używam jej już od 3 miesięcy co dwa tygodnie zamiast Isana oil care. Moje włosy lubią coraz bardziej proteiny, może niedługo będą chciały je częściej? :)

  • wykonuję peeling, szamponem z Radicala + cukier :) 
SPORADYCZNIE:

  • podcinam, ponieważ zapuszczam jeszcze włosy :) 

  • stylizuję

  • eksperymentuję, im mniej tym lepiej ;) 
.................................................jak mają się wasze włoski? ..................................................


PS. zrobienie tego posta (zjęcia, obróbka, treść) zajęło mi dwie godziny! :o ale było warto <3
mam zamiar pisać teraz dwa razy w tygodniu (niedziela i środa) plany są, zobaczymy jak z wykonaniem :)