Dziś druga część naturalnego rozjaśniania włosów. We wczorajszym wpisie mogłyście poczytać o moich sposobach na rozjaśnianie włosów, dziś przygotowałam dla Was odpowiedzi na pytania, które być może nurtują Was a jeszcze nie usłyszałyście na nie odpowiedzi. Bez zbędnego przeciągania, zapraszam :))
1. Co ile przeprowadzać "kurację" rozjaśniania?
- Myślę że nie ma ograniczeń. Na początku eksperymentu robiłam to nie mal że co każde mycie, z czasem gdy efekty są coraz bardziej zauważalne zaczęłam tylko rozjaśniać odrosty: miodem/cytryną.
I robię to raz w tygodniu.
2. Kiedy zobaczę pierwsze efekty?
- Wszystko zależy od częstotliwości zabiegu/czasu trzymania mieszanek na włosach. Jednak uważam że prędzej jak za miesiąc nie możemy się spodziewać ;)
3. O ile rozjaśnią mi się włosy?
- Nie oczekujmy cudów! Nie zmienimy w ten sposób włosów ciemnych w blond (a szkoda ;P) Ja ze średniego blondu weszłam na taki rozjaśniony/wpadający w miodowy blond jednak to dla mnie trochę za mało i jeszcze o ton lub dwa chciałabym zawalczyć :)))
4. Czy włosy zamiast się rozjaśnić mogą zżółknąć?
- Szczerze mówić, wątpię. Taką reakcje zaobserwowałam jedynie podczas mycia włosów żółtkiem, myślę że z miodem i cytryną takie zjawisko nie powinno się pojawić. Mimo wszystko jeśli zauważycie coś niepokojącego to przerwijcie rozjaśnianie.
5. Czy włosy podczas takiego eksperymentowania mogą się wysuszyć?
- Taaak. Dlatego uważajcie, o ile z miodem nie ma takiej możliwości (to humekent ;) ) tak z cytryną bym uważała (zwłaszcza jeśli macie włosy wysoko-porowate) podczas nakładania wcierki z niej róbcie to metodą BlondHairCare czyli opuszkami palców, to zapobiegnie spływaniu soku na końce. Przy płukance z cytryny również uważajcie.
6. Czy mogę miód/cytrynę mieszać z odżywkami z "dodatkami"? (typu: żel lniany, olej itd)
- Pewnie! Włosy odwdzięczą Ci się za taką troskę i pielęgnacje. Jeśli chcesz mieszać z olejkiem to wspaniale sprawdzi się olejek jaśminowy oraz Amla gold (rozjaśniają :) )
8. Co jeśli zechcę wrócić do ciemniejszych włosów?
- Farba lub naturalne przyciemnianie. Do tego sprawdzi się kawa oraz Amla dla włosów ciemnych.
O tym że te dwa produkty przyciemniają mogły się przekonać, nie jedne bloggerki. Możecie również kupować produkty do włosów ciemnych (biovax, seboradin itd) choć nie wierze aby tego typu produkty miały wpływ na zmianę koloru - spróbować nie zaszkodzi ;)
9. Czy mogą wystąpić skutki uboczne naturalnego rozjaśniania włosów?
- Nie wydaje mi się... Prócz tego co napisałam wyżej (czyt. punkt 5) nie powinno się z nimi nic złego stać, bynajmniej mnie się to nie zdarzyło i nie czytałam aby komukolwiek się to przydarzyło.
10. Czy włosy brązowe się rozjaśnią? (czyt. punkt 3)
- Na pewno nie do platyny czy miodowego blondu ale z "mysich" mogą nabrać bardzo ładnych złotych refleksów, które ożywią kolor :)))
Macie jakiejś jeszcze pytania? Z chęcią na nie odpowiem i dopiszę do listy :)
Pozdrawiam
Claudia
Miód też może wysuszać ;) humentakty solo, bez emolientów wzmagają ucieczkę wody z włosa
OdpowiedzUsuńAle fajny post :) Szczególnie dodała mi nadziei odpowiedź na pytanie nr 10. mam właśnie taki ''mysi'' ciemny blond i chciałabym nabrać trochę miodowych refleksów.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem efektów na Twoich włosach. Może wstawisz jakieś zdjęcia?
OdpowiedzUsuńJa jestem wielką fanką płukanki rumiankowej, gorąco Ci ją polecam ;) od czasu do czasu dodaję też torebkę herbatki lipowej. bo lipa ma działanie nawilżające.
Może kiedyś spróbuję rozjaśnić sobie włosy, tylko boję się przesuszenia, bo moje włosy z natury są dość suche.
OdpowiedzUsuńDO ROZDANIA DODAŁAM AMLĘ
OdpowiedzUsuńMogłabyś dać odpowiedź czy dam rade rozjaśnić w taki sposób czarny kolor (farbowany)
OdpowiedzUsuńna brązowo na pewno :) ale zniszczą się kochana.. lepiej poczytaj o kąpieli rozjaśniającej, pisało o niej kilka dziewczyn :))
Usuń