wtorek, 22 stycznia 2013

Moja włosowa kolekcja :)

Zaledwie wczoraj pokazałam Wam zamieszkanie moich włosowych skarbów 
a dziś pokażę Wam je wszystkie razem :) Mam nadzieję że jakoś przebrniecie 
przez posta bo zapowiada się dłuższy niż zwykle. Jesteście ciekawe? Jeśli tak to 
zapraszam:

Bardzo dobre - kupię ponownie:
  1. Balsam babydream fur mama - delikatny skład przyczynił się do tego że w tej chwili jest to mój ulubiony myjek do włosów :)
  2. Facelle - bez OMO działa destrukcyjnie na długość włosów (szczególnie delikatnych) acz nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek wyjazdu bez niego. Taki do wszystkiego :)
  3. Barwa Pokrzywowa - doskonale oczyszcza, włosy aż skrzypią! Ideał w oczyszczaniu :)))!
Nie mam pewności - nie wiem czy kupię ponownie:
  1. Hipp - już myślałam że mam o nim zdanie ale jednak nie.. miałam nadzieję że będzie to KWC
    niestety przeliczyłam się :(
  2. Alterra granat i aloes - na pewno nie jest to zły produkt, nie kupią go raczej ze względu na inne
    równie ciekawe szampony tej firmy :)
  3. Garnier siła 5 roślin - ma SLES a mimo to nie oczyszcza tak jak bym sobie tego życzyła...

Złe - nie kupię ponownie: 
  1. Olejek pod prysznic isana - Sprawił że moje włosy były po jednym dniu tłuste, a myję je co
    3/4 dni!
  2. Mini szampon Isana - tu działo się to samo co w przypadku olejku z isany, tłuszcz i tłuszcz..


Bardzo dobre - kupię ponownie:
  1. Garnier z olejkiem avocado i masłem karite - najlepsza drogeryjna odżywka jaką miałam, kocham ją za zapach, konsystencję a przede wszystkim za działanie <3
  2. TBS bananowa - obłędny zapach a działanie? jako odżywka na co dzień to całkiem okey ;)
  3. Balsam Seboradin z żeń-szeniem - baaajka! i to taka ze złym początkiem i cudnym końcem :))
Nie mam pewności - nie wiem czy kupię ponownie:
  1. Faromona herbal care skrzyp polny - fajna co dzienna odżywka, nie wiem czy kupię ponownie.
  2. Garnier drożdże piwne - jeszcze nie przetestowałam, nie mam o niej zdania, ma alkohol blisko...
  3. Joanna naturia len i rumianek - o niej również nie mam zdania i raczej go sobie nie wyrobię :(((((
Złe - nie kupię ponownie:
  1. Isana professional z olejkiem arganowym - nie lubię jej zapachu, opakowania i działania...

Bardzo dobre - kupię ponownie:
  1. NaturVital aloesowa - ukojenie dla skalpu? jest, jest wszystko co być powinno czyli.. KWC :)
  2. Pilomax do włosów jasnych - MEGA wygładzenie i odżywienie, kto wie może przyśpieszy
    porost?
  3. Biovax keratyna + jedwab - użyłam zaledwie raz a już wiem że jest to produkt, który zostanie
  4. ze mną na bardzo dłuuuuuuuuuuuuuuuugo :)
Nie mam pewności - nie wiem czy kupię ponownie:
  1. Milla - o ile na początku był cud tak teraz nie wiem co o niej myśleć, nie wiem czy ją kupię!
  2. Biovax do włosów ciemnych - bez WOW, nie kupią ponownie ze względu na inny wybór 
    masek z tej firmy.
Złe - nie wiem czy kupię ponownie:
  1. Matrix - troszkę silikonu , niby dobre na zimę ale nie kupię mam dużo innych fajniejszych masek.

Bardzo dobre - kupię ponownie:
  1. Olej Lniany - (nie ma zdjęcia zapomniałam o nim :( ) włosy po jego użyciu są błyszczące, miękkie
    po prostu śliczne :)
  2. Olej kokosowy - daje takie same efekty jak lniany a może i lepsze? wolę kokos za zapach :DD
  3. Olejek Khadi - mimo wysokiej ceny daję dużo większy przyrost i BH baaardzo go lubię :))))
Nie mam pewności - nie wiem czy kupię ponownie:
  1. Olejek BDFM - fajny ale męczy mnie nie wygodne opakowanie i troszkę drażni jego zapach....
  2. Olejek BD - jeszcze nie miałam przyjemności go testować i to raczej się nie zmieni, nie mam czasu:(
  3. Olejek z czerwoną papryczką GP - zbyt krótko używałam by dać i nim zdanie.
Złe nie kupię ponownie:
  1. Olejek rycynowy - ciężki w zmyciu, przez co powodował wypadanie włosów, nie cierpię go!

Bardzo dobre - kupię ponownie:
  1. Jedwab CHI - piękny męski zapach, poręczna buteleczka i kapitalne zabezpieczenie końcówek :)
  2. Jedwabna odżywka w spreju MARION - mimo że mam ją dopiero od tygodnia to już wiem że to
    to coś :)
Nie mam pewności - nie wiem czy kupię ponownie
  1. Kuracja z olejkiem arganowym MARION - nie wiem, jeszcze nie używałam 
  2. Kuracja z olejkami: arganowym i marokańskim AVON - cudny skład na trzecim miejscu
    olejek marokański! końce będą miały raj :))
Złe - nie kupię ponownie:
  1. Jedwab Joanna - skleja, brzydko pachnie i wgl, nie przypadł mi do gustu... brrr

Bardzo dobre kupię ponownie: 
  1. Joanna rzepa - maaaasa baby hair i troszkę szybszy przyrost :)
  2. Lotion Seboradin Niger - 2 cm w ciągu miesiąca :)
Nie mam pewności - nie wiem czy kupię ponownie:
  1. Eliksir GP - jeszcze nie używałam
Złe - nie kupię ponownie:
  1. Jantar - nic nie zrobił.... ani przyrost, ani baby hair, kompletnie NIC!
Uff, post zakończony, mam nadzieję że jakoś przez niego przebrnęłyście bo był
na prawdę długi, poświęciłam mu baardzo dużo czasu :)

A jak prezentuje się Wasza kolekcja ?

13 komentarzy:

  1. Uwielbiam olejek isana. Przypomniałąś mi o wcierce Jantar- już nie pamiętam kiedy ostatni raz wcierałam coś w skórę głowy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Alkohol jakiego należy się bać to denat ;) Cetearyl Alcohol nie ma takiego działania jak denat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ależ mi chodziło właśnie o ten denaturowy... jest on dość blisko składu..

      Usuń
  3. Hm 100% Twoja lista zgadza się z moimi perypetiami kosmetykowymi :) Nie próbowałam tych 2 wcierek - Rzepy i Lotionu Seboradinu, ale teraz spróbuję :-) Mi z kolei ampułki Farmony całkiem fajnie powołały do życia sporo baby hair. Teraz testuje rosyjski lotion od ponad miesiąca i myślę, że jest w porządku. Niedawno wprowadziłam olejek khadi na porost - tu ciężko stwierdzić póki co efekt.
    Dodatkowo moje włosy lubią też olej bhringraj, ale to pewnie przez kokos w składzie. Swoją drogą bhringraj też dobrze działa na nowe włoski. Ale ja nie jestem zbyt wytrwała w olejowaniu (olejowanie mi wypłukuje hennę :) )
    Od siebie mogę dodać, że Jedwab Marion jest fajny, ale skończył mi się i teraz mam Stapiza. Ten jest chyba nawet lepszy!

    I też własnie ostatnio doznałam efektu wow po Biovax keratyna. Dlaczego? Pojęcia nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Twoim włosom brakowało protein i jak dałaś im takiego kopa proteinowego, dlatego tak zareagowały?

      Usuń
    2. Może :) Niezbyt ogarniam swoje włosy. Staram się stawiać na nawilżacze a one po wszystkim są dosyć puszące (od ramion w dół), dość suche w dotyku, ale gładkie, błyszczące. Generalnie, przy nawilżaniu zachowują się jak przeproteinowane. A po proteinach (po biovax) nabrały miękkości, mięsistości, grubości :)
      Nic nie rozumiem .

      Usuń
  4. oo mam kilka z nich;) moim kwc też jest naturvital aloesowa i też odżywka z tej serii chyba nawet lepiej nawilża:) teraz biorę się za rosyjskie kosmetyki! w ogóle pokaźna kolekcja, ja zaczynam wielkie denkowanie, bo już mi się za dużo gromadzi..

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie co do Mili zgodzę się z tobą , ale na szczeście już mi się kończy. 2 miesiące cud malinka, teraz moje włoski nie są zbyt ucieszone z niej:-(

    Jest tyle tych cudeniek ,że chyba pójdę kraść , bo funduszy mi nie starczy:-)!

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No pokaźny arsenał:)) U mnie nie ma 2cm dzięki Seboradinie :<< Chciałam kupić odzywkę z Herbal Care ze skrzypem ale wybrałam żeń-szeń- nawet nawet, i rumianek- lepsza od brata :))
    Jantar też u mnie nie przyspiesza w ogóle porostu, służy mi tylko do nawilżania skalpu po Seboradinie który mnie ostatnio podrażnił - stosowanie codziennie nie było dobrym pomysłem;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolekcja jest mi bardzo znajoma, bo sama miałam/mam prawie wszystkie te kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od kilku miesięcy czaję się na balsam babydream fur mama, ale nie mogę go spotkać w żadnym z bydgoskich rossmannów... Pytałam sprzedawczynie- twierdzą, że nie mają go w asortymencie. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale z pewnością niektóre z nich wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dość sporo tego masz ;) ale same dobre produkty ;))

    OdpowiedzUsuń