Moje co prawda są zwykłe i czasem coś na nie działa a czasem nie wszystko
zależy od nich samych, jednak wiem że jest wieele dziewczyn, których włos
jest bardzo oporny na wszelkie przyśpieszacze tylko dlaczego? Czemu nie
reagują na nasze starania i mimo wszystko rosną pomału? Konkretnej odp.
na to pytanie nie znam ale postaram się choć trochę rozwinąć ten temat:
Po pierwsze... Skalp jest przeciążony, może to wynikać z nas samych: nakładamy
na skórę głowy za dużo tym samym za dużo od niej wymagając aż w końcu ona
nam się buntuje i nie reaguje na przyśpieszacze.
Po drugie... Skalp i cebulki już nic nie potrzebuje, być może jesteś osobą, która
prowadzi bardzo zbilansowaną dietę i wszystkie witaminy są dostarczane do skóry
głowy wtedy nakładanie przed każdym myciem soku z rzepy może nie mieć sensu.
Po trzecie... Genetyka z nią niestety nie wygramy :( Sytuacja może być taka: każdy
w Twojej rodzinie ma przyrost 0,5-1cm na miesiąc wtedy o długie włosy może
być nam trudno a do zapuszczenia tak owych będziemy potrzebowały dużo
samozaparcia..
Jak jest u Was rosną szybko czy może wręcz odwrotnie?
(OD RAZU MÓWIĘ ŻE CAŁY POST JEST O MOICH SPOSTRZEŻENIACH
JEŚLI SIĘ Z TYM NIE ZGADZASZ NAPISZ, NIE CHCĘ WPROWADZAĆ
MOICH CZYTELNIKÓW Z BŁĄD!)
na to pytanie nie znam ale postaram się choć trochę rozwinąć ten temat:
Po pierwsze... Skalp jest przeciążony, może to wynikać z nas samych: nakładamy
na skórę głowy za dużo tym samym za dużo od niej wymagając aż w końcu ona
nam się buntuje i nie reaguje na przyśpieszacze.
Po drugie... Skalp i cebulki już nic nie potrzebuje, być może jesteś osobą, która
prowadzi bardzo zbilansowaną dietę i wszystkie witaminy są dostarczane do skóry
głowy wtedy nakładanie przed każdym myciem soku z rzepy może nie mieć sensu.
Po trzecie... Genetyka z nią niestety nie wygramy :( Sytuacja może być taka: każdy
w Twojej rodzinie ma przyrost 0,5-1cm na miesiąc wtedy o długie włosy może
być nam trudno a do zapuszczenia tak owych będziemy potrzebowały dużo
samozaparcia..
Jak jest u Was rosną szybko czy może wręcz odwrotnie?
(OD RAZU MÓWIĘ ŻE CAŁY POST JEST O MOICH SPOSTRZEŻENIACH
JEŚLI SIĘ Z TYM NIE ZGADZASZ NAPISZ, NIE CHCĘ WPROWADZAĆ
MOICH CZYTELNIKÓW Z BŁĄD!)
Moje włosy rosną strasznie wolno, a grzywka, którą mam zamiar zrównać z włosami to chyba w ogóle nie rośnie :P
OdpowiedzUsuńu mnie w rodzinie wszystkim rosna w miare szybko wlosy,siostrze baardzo szybko, a mi?bez wspomagaczy nawet nie ma 1cm na miesiac,i to nie moje wydziwianie bo zapuszczam naturalki i widze po odroście :(
OdpowiedzUsuńJakbyś pisała post o mnie:))
OdpowiedzUsuńMoje włosy są oporne na wszelkie przyspieszacze, tracę nadzieje czasami, gdy widzę jak innym szybko rosną włosy po 2 czy 3 cm/miesięcznie. Mi najwięcej udało się uhodować odrostu 1,3 cm:< Eh:<
uff, ja mam to szczescie, ze mi włosy dość szybko rosną, przynajmniej na tyle, że coś widać :D nigdy nie miałam dlugich,bo ciągle je niszczyłam i sie łamały. Obecnie już prawie przekraczaja zapięcie od stanika :D
OdpowiedzUsuńmoje włosy po siemieniu prują w górę prawie 2cm miesięccznie:D a normalnie to ok. 1 cm na miesiąc rosną:)
OdpowiedzUsuń