Witajcie dziś pierwsza w tym roku aktualizacja włosów :) Niestety w zeszłym miesiącu
grudniu przeżywałam włosowy kryzys... Włosy nie chciały się mnie słuchać kompletnie
się nie układała i wgl. były takie dziwne więc cały grudzień przechodziłam w koczku i
warkoczu. Ok dość użalania się czas na zdjęcia:
Miesiąc temu było: 45cm.
Teraz jest: 46cm.
Więc.. szału nie ma. Cały miesiąc piłam skrzypokrzywe i brałam drożdże Lewitan parę razy
wtarłam olejek GP z papryczką ale jak widać wszystko na marne. A byłam tak pozytywnie
nastawiona tak systematyczna... No ale cóż nie załamujmy się w przyszłym miesiącu będzie
lepiej wiem o tym :) Zawsze kiedy jest mały przyrost przypominam sobie jeden komentarz,
który kiedyś pewna czytelniczka mi napisała że lepszy taki przyrost niż żaden :))
Grunt że kondycja nie uległa pogorszeniu i mimo zaniedbania (troszeczkę) olejowania
nadal są nawilżone jak w zeszłym miesiącu. W grudniu królowały u mnie maski, które
lądowały na moich włosach co mycie :D Nie laminowałam ani nie podcinałam końców
jednak to drugie nadrobię pod koniec stycznia bądź na początek lutego. Ile pójdzie pod
nóż? 1 cm wystarczy ale... wszystko zależy od tego ile urośnie jeśli jeden cm to jeden
jeśli dwa to dwa :) Dużym osiągnięciem w grudniu było ograniczenie przetłuszczania się
włosów tak abym mogła myć je co 3/4 dni :)
Kosmetyczny grudzień:
W tym miesicu postawiam na minimalizm co dobrze odbiło się na moich moherkach :)
Stosowałam po jednym/dwóch produktach z każdej kategorii :O
Szampony:
- Hipp - do mycia na codzień
Odżywki:
- Barwa pokrzywowa - do oczyszczania
- Bananowa TBS - jedyna odżywka w tym miesiącu, chciałam ją dokładnie przetestować i wydać Wam o niej opinie co niedługo nastąpi
Maski:
Oleje:
- Biovax do ciemnych - wśród masek to ona królowała w grudniu nie jest KWC ale sprawiała że moje włosy miały MEGA objętość
- Lniany stosowany mniej więcej co mycie mam o nim już opinie, którą z chęcią się z Wami podzielę :)
- oliwka BDFM - lubię ale szału nie robi ;P
Inne:
- Jedwab CHI powiem jedno zapach <3
Plany na styczeń:
1.Podciąć końce o 1 lub 2 cm w zależności od tego ile urosną
2.Napisać zaległe recenzje trochę się tego nazbierało a nie lubię ich pisać -.-'
3.Wybrać się na wielkie zakupy, których nie zrobiłam w grudniu...
4. Kontynuować (z dobrym skutkiem!!!) ostatni miesiąc akcji zapuszczenia włosów
5.Wykończyć PD (projekt denko) i rozpocząć kolejne z powodu punktu 3 jest to konieczne ;P
A jak wasze włosy w grudniu ?
A jak wasze włosy w grudniu ?
Najważniejsze że sa w dobrej kondycji:) Moje tez miały ciężki miesiąc, też zamierzam podciąć pod koniec stycznia:))
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że następny miesiąc będzie lepszy dla naszych włosów:)
Usuńja również trzymam za Ciebie kciuki :*
Mnie na szczęście rozdwajanie końcówek omija :) Również stosuję Hipp do codziennego mycia i cóż, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń