piątek, 14 grudnia 2012

Akcesoria do włosów - czyli czego unikać a do czego się przywiązać?

Post z serii "niby nic a jednak coś" czyli jak niewinną rzeczą możemy zrobić sobie 
krzywdę.. Nie będę robiła długich wstępów i nie będę dłużej przeciągać tylko od
razu przejdę do sedna posta.

  1. Gumki z metalowymi elementami - niby nie pozorne a jednak potrafią wplątać się we włosy powyrywać i połamać je... Lepiej wybrać miękkie frotki a włosy na pewno nam się tym odwdzięczą :)
  2. Metalowe spinki - to samo co napisałam powyżej ;)
  3. Żel do włosów- nie jestem do końca pewna czy jest to jedno z "akcesorii" do włosów ale 3/4 dziewczyn, które znam tak uważa więc? W każdym razie jak same już się domyślacie lakier (zwłaszcza z alkoholem) morze mocno wysuszyć nam włosy a nawet je pokruszyć...
  4. Perfumy do włosów - kiedy pierwszy raz o nich usłyszałam od mojej przyjaciółki (że jej mama ich używa XD) pomyślałam że to prawie to samo co lakier ale ładniej pachnie i nie usztywnia tak włosów po spojrzeniu na skład moja mina wyglądała tak 0.o
  5. Suchy szampon - efekt nie przyjdzie od razu (choć w moim wypadku tak było nie ważne jakiego szamponu użyłam) w każdym razie u mnie wystąpiło: matowość włosów, wysuszenie, jeszcze szybsze przetłuszczenie się włosów itd. ogólny post o tym powinien pojawić się w poniedziałek ;)
Jest jeszcze mnóstwo rzeczy, które niszczy nam włosy a my o tym nawet nie wiemy 
teraz nie będę się nad tym rozpisywać ale myślą że choć trochę przybliżyłam Wam 
temat niszczących akcesoriów do włosów :)

Dodałybyście coś do tego :) ?

6 komentarzy:

  1. opaski do włosów, prostownica, lokówka itd.. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z prostownicą i lokówką się zgadzam.
      Wszelkimi wysuszaczami.
      Ale opaska ?
      Nie sądzę.
      Pewnie takie metalowe, owszem.
      Ale bez ząbków i miękkie ?
      Albo z delikatnymi ząbkami ?
      To nie problem, moim zdaniem ;)

      Usuń
  2. Wiele żeli (żelów?) do włosów jest bezpiecznych, kręconowłose używają ich na codzień, natomiast co do lakierów się zgodzę ;) dorzuciłabym do tego pianki z alkoholem

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam wsuwek, bo inaczej moje włosy są nie do opanowania jak są związane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodałabym zbyt ciasne związywanie włosów, chociaż to w sumie nie akcesoria, ale pośrednio! :D dla moich włosów zmorą jest spanie w rozpuszczonych, ponieważ są już tak długie, że rano nie da się ich rozczesać. Z drugiej strony spanie w warkoczu powoduje przyklapnięcie, więc muszę wymyślić coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko zależy od perfumu :) Jak zrobimy go same albo kupimy w naturalnej drogerii (masło maślane :D ) to myślę, że nie zaszkodzą :D Nigdy nie lubiłam gumek z metalkami :D

    OdpowiedzUsuń