Jadę nad morze - czyli co zabiera ze sobą włosomaniaczka

Niestety moi kochani muszę was zostawić, jadę nad morze na tydzień :))

Ale ten tydzień zapewne minie bardzo szybko i zanim się obejrzę

 będę mogła znów pisać dla was posty :)

Ale zaraz, zaraz przecież wyjeżdżam i muszę zabrać ze sobą produkty 

do włosów :D Nad morzem będę musiała chronić je przed morską 

wodą i ostrym słońcem ! Ale już się przyszykowałam i spakowałam 

więc mogę wam napisać co zabieram ze sobą na te krótkie wakacje.

Szampony :

Biorę ze sobą tylko jeden szampon i będzie to Alterra granat i aloes

Odżywki/maski: 

Jeśli chodzi o odżywianie to stawiam na odżywkę bez spłukania

 Ziaję (tą niebieską) ma ona za zadanie chronić moje włosy przed

promieniami UV. A jeśli chodzi o odżywkę do spłukiwania to

będzie to Alterra granat i aloes. Maskę wezmę tylko jedną Alterrę

granat i alose :)) (powtarzam się przepraszam)

Inne: 

Biorę rzecz jasna jedwab do zabezpieczania końcówek,

kapelusz i kilka chust na głowę, które będą także chroniły moje włosy 

przed promieniami słonecznymi.

Jak widzicie wcale nie jest tego tak dużo (jak na mnie :))

Niestety tam gdzie jadę nie będę miała czasu aby moje włosy wyschły samodzielnie

więc czeka je codzienne katowanie suszarką o ciepłym nawiewie :((((( (niestety  innej nie posiadam)

Po przyjeździe czeka je podcięcie ponieważ zawsze gdy wracam z wakacji to muszę

obciąć suche końce. Włosy będę myła codziennie, nie wyobrażam sobie innej

opcji gdy cały dzień przesiaduje w morzu, po umyciu nałożę odżywka z alterry  następnie

maska chociaż na 10 min. a następnie odżywka z Ziaji b/s.

No, a potem suszenie suszarką ;((((((

Ale zrobię to tak że najpierw pozwolę ręcznikowi na wydobycie nadmiaru wody

z włosów a potem będę je suszyła...

Mam nadzieję że włosy bardzo nie ucierpią z tego powodu.

A jeśli chodzi o poprzedni post to mycie żółtkiem zacznę po 

przyjeździe z nad morza.

A mam do was pytanie czy mogę tak jak chcę, nałożyć odżywkę

do spłukiwania a potem jeszcze bez spłukiwania ?