poniedziałek, 7 kwietnia 2014

recenzja - olej Dabur Amla

Czy też tak macie? Na blogsferze pojawia się hit.. chcecie go jak najszybciej przetestować a później okazuje się że na was nie sprawdza się lub efekty nie jest taki jaki byśmy oczekiwały? Tak niestety było w przypadku oleju Amla.

Olej Amla jest zamknięty w 200ml/20zł opakowaniu z ogrooooomnym otworem, przez który wylatuje zdecydowaniu za dużo produktu. Zapach dla niektórych będzie nie znośny a wg mnie pachnie <3 i to pięknie <3 Z dostępnością możemy mieć problem, internet/allegro/sklepy z koemstykami indyjskimi


Skład: 
Light liquid paraffin (emolient tłusty, tworzy film, zmiękcza i wygładza, nadaje połysk), RBD Canola Oil(emolient tłusty,), RBD Palmolein Oil (nawilża, wygładza, odżywia), Perfume (zapach), Amla Extract (nadaje sprężystość),  BHT (konserwant), C.I.47000 (konserwant), C.I.61565 (konserwant), C.I.26100(konserwant)

ekstrakt z tytułowej Amli dopiero po zapachu :( i dużo konserwantów, dla tych, którzy nie lubią się z parafiną (zawartą w np. maskach) olej odradzam ;)

..........................................Działanie:.....................................
Włosy po użyciu oleju błyszczą się baaaaaaaaaaardzo *.* takie efekty osiągam po regularnym olejowaniu a tu po razie dostałam efekt wow :)) Włosy wydają się aż 'szkilste' w tym dobrym sensie, są lekkie i pełne objętości... no właśnie za lekkie.. wcale nie są nawilżone, brakuje dociążenia a przez lekkość potrafią się elektryzować. Znalazłam sposób na Amle, dodaję ją do olejowego serum w sprayu i wtedy z odżywką daje lepsze efekty jednak nadal nie zachwycające. 

włosy umyte kilka dni temu i nie czesane od rana wybaczcie,
chciałam po prostu pokazać błysk, który szczególnie jest widoczny w słońcu
Polecam dla tych co chcą błysku na już teraz, na dłuższą metę sprawdza się średnio i ja zdecydowanie wolę 'zwykle' oleje np. mój kokos i lniany :))

Używałyście kiedyś Amli? Jakie efekty u siebie zauważyłyście? A może próbowałyście wersji dla włosów jasnych? Jak sprawdzała się u Was? :))

7 komentarzy:

  1. miałam amlę gold i spisywała się całkiem nieźle :)
    a co do pierwszego zdania, to miałam tak z olejkiem kokosowym. W blogosferze huczało na jego temat,a u mnie się kompletnie nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam Amlę jaśminową i również blask po niej zachwycał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem przekonana do hinduskich kosmetyków - mam typowo 'słowiańskie' włosy i jakoś nie sądzę, by odnalazły się w takiej pielęgnacji:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam go ok. dwa lata temu i byłam z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę się do niego zniechęciłam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Również dodawała moim włosom blasku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja używałam Amli Gold i jest świetna,jednak drażni mnie jej zapach.
    Zapraszam do mnie www.naturalnemetody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń