Baby hair :)))) A to po lewej to odstająca grzywka ;P |
KLIKNIJ aby powiększyć :) |
Miesiąc temu było: 48 cm
Aktualnie jest 50 cm
Na szybszy porost miała wpływ kozieradka, którą stosowałam w miarę regularnie. Jednak głównym celem było zagęszczenie czupryny czyli nic innego jak pojawienie się baby, przyrost załapałam 'po drodze' :D Nadal nie wierzę że moje włosy przekroczyły (a raczej zyskały) 50 cm :))) Od czerwca zaczynam wcierać lotion Seboradin z żeń-szeniem i za miesiąc możecie spodziewać się jego recenzji.
Maj był miesiącem stresu przez co więcej niż zwykle wypadały mi włosy ale i tak nie mam co narzekać ;) Są to minimalnie zwiększone ilości.
Przystopowałam z pielęgnacją ale moje włosy jeszcze nie są gotowe na jej zmniejszenie i dlatego powracam do częstszego olejowania i maskowania. Znalazłam swoją drugą ulubioną odżywkę KWC o niej na blogu też powinno być niedługo głośno.
_________________________________________________________________________________
Kosmetyczny maj:
<TO POJAWI SIĘ ZDJĘCIE JAK TYLKO WRÓCĘ Z TARNOWA DO SZCZECINA ;)>
Szampony:
- Seboradin szampon z żeń szeniem - raczej zwykły, nie ponad przeciętny szampon tyle że trzykrotnie droższy, mimo wszystko bardzo go lubię, ponieważ pomimo zawartości SLE-su (co prawda dalej w składzie) nie podrażnia skalpu i idealnie go oczyszcza :)
- Aloesowy szampon Equlibra - mój totalny ulubieniec, unosi włosy u nasady i zmniejsza przetłuszczanie, idealny do stosowania na codzień <3
Odżywki:
- The body shop bananowa odżywka - jedna z lepszych choć nie najlepszych :P
- Odzywka Alverde hibiskus i aloes - od czasów gdy produkty odżywki i maski Alterra bardzo wysuszyły mi włosy, zraziłam się do produktów z dużą ilością alkoholu w składnie, nie potrzebnie! Moje włosy się zmieniły i teraz całkiem inaczej reagują na takie kosmetyki, ta odżywka nie jest wyjątkiem :)
- Isana aloesowa odżywka - to jedno z moich ostatnich odkryć chciałabym jeszcze ją dokładnie przetestować zanim wydam jej wyrok ale pierwsze wrażenia MEGA pozytywne :)))
Inne:
- Ole lniany - ulubienic, ale o tym już chyba mówiłam?
- Olej kokosowy - również jeden z najlepszych :)
- Kozieradka - o niej za niedługo ;)
- Jedwab GP - do końcówek
Jeśli chodzi o plany na czerwiec to...:
- Regularnie wcierać lotion z Seboradinu przy czym masować skalp
- Bardziej przyłożyć się do pielęgnacji: częściej olejować i maskować
- Częściej pisać na blogu - niestety małe problemy w życiu prywatnym źle odbijają się na blogu i
włosowym życiu... - NIE podcinać ani NIE cieniować włosów - ostatnio za mną strasznie to chodzi ale wiem że bym żałowała :P
Urosły ! :)
OdpowiedzUsuńMój skalp niestety kozieradki nei lubi :(
OdpowiedzUsuńAle wyglądają ślicznie, takie zdrowe i piękne po prostu.
No i sa coraz dłuższe!
Bardzo miło mi to słyszeć :)))
UsuńAle pieknie rosną:D
OdpowiedzUsuńPięknie błyszczą i sporo urosły :)
OdpowiedzUsuńOhoho, jakie są już długie! :D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJakie długie ! ^^
OdpowiedzUsuńMoje w tym miesiącu też urosły sporo z tą różnicą że nie stosowałam nic na porost ;p
Oddam Jantara za tak piękne, zdrowe końce :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń