Akcja trzech miesięcy zapuszczania włosów minęła mi bardzo szybko
lecz czas ten na pewno nie poszedł na marne ponieważ efekty widać :)
Z których ja jestem osobiście baardzo zadowolona. Jakie są efekty po
tych trzech miesiącach? Proszę bardzo:
Zakryły łopatki :)))) |
Gdybym nie stosowała przyśpieszaczy urosły by 3 cm natomiast z ich pomocą
włosy urosły UWAGA 5 cm! Jestem na prawdę z nich zadowolona i nie pomyślałabym
że trochę pracy da taki przyrost w tak, jak by nie było krótkim czasie :) Jeśli już jesteśmy
przy temacie przyśpieszaczy to co ja w danym miesiącu stosowałam?
LISTOPAD:
- Olejek Khadi
- Lotion Seboradin Niger
Przyrost-2cm
GRUDZIEŃ:
- Drożdże w tab. Lewitan
- Pokrzywa i skrzyp (w torebkach..)
Przyrost-1cm
STYCZEŃ:
- Jantar
- siemię lniane
Przyrost-2 cm
Co razem dało 5 cm! Czyli w trzy miesiące zapuściłam to co normalnie rosło by
przez prawie pór roku! Teraz niestety jak wiecie podcięłam końce (miał być dziś
post będzie jutro) o 2cm ale jestem z tego zadowolona :) Już nie mogę się doczekać
efektów zapuszczania w lutym bo bardzo przykładam teraz rękę do porostu o czym
na piszę post z kolei po jutrze :P Mam teraz trochę pomysłów na posty i nie wiem
czy uda mi się wszystkie zrealizować i czy ta wena zaraz mi nie przejdzie ale do puki
jest, będę dzielnie pisać :D
Brałyście udział w akcji zapuszczenia? Jakie efekty?
Wow,ale włoski Tobie urosły!Czy olejek khadi nie powoduje u Ciebie wypadania włosów?
OdpowiedzUsuńwiesz, na początku owszem wypadały w większej ilości niż zwykle ale chyba robiłam za mocno masaż przy tym, gdy masaż trwał u mnie dłużej ale był delikatniejszy wszystko wróciło do normy :)
UsuńMożesz spróbować połączyć stosowanie khadi, ze skrzypem (lub/i drożdżami/siemieniem) i Jantarem. U mnie taki miks daje najlepsze efekty. Ale wiadomo, każda z nas jest inna ;-)
OdpowiedzUsuńAle przyrost!;D
OdpowiedzUsuńU mnie mimo dużej i rozmaitej ilości przyspieszaczy najwięcej urośnie 1,3cm na miesiąc więc szczerze zazdroszczę:))
Oby tak dalej:))
Świetny przyrost! ;)
OdpowiedzUsuńMiałam wziąć udział w akcji zapuszczania i nawet zdjęcie wysłałam :P ale tyle spraw miałam na głowie (2 kierunki studiów i praca na pół etatu), że fizycznie nie miałam siły używać wcierek, pić drożdży czy siemienia lnianego, pielęgnacja kończyła się na szamponie i czasem odżywce. Teraz ruszam z zapuszczaniem, planuję je przeprowadzić przez najbliższe 3 miesiące :P zaplanowałam sobie takie metody jak: sok z pokrzywy, drożdże, siemię lniane, Seboradin Niger, jakieś witaminy, kozieradkę, Jantar, Radical i maskę drożdżową. Mam nadzieję, że te włosy wreszcie ruszą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i gratuluję przyrostu :P oby tak dalej :)
Dziękuję, i życzę powodzenia w życiu prywatnym jak i tym włosowym :)
UsuńNiezły przyrost, jak tak dalej pójdzie, za rok będą do pasa ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Pisze się 'dopóki' oraz 'pojutrze' xd
ojejku dziękuję, już poprawiam :)
UsuńZazdroszczę takiego przyrostu ;) A z tego Jantara to co używałaś?
OdpowiedzUsuńtej "odżywki"/"wcierki" ale nie w opakowanie z atomizerem tylko w tej szklanej buteleczce.
Usuńja tak samo zapuszczałam teraz włosy! przez 2 miesiące mam bardzo duży przyrost i na mnie te zioła w saszetkach bardzo działają, jak widać mam brak witamin i mikroelementów, skoro cokolwiek zrobię i już jest efekt :D
OdpowiedzUsuń